Hej kochani!
Jak dawno tutaj nie pisałam, a to ze względu na to, że musiałam się uczyć do egzaminów. Codziennie miałam przedmioty zawodowe, codziennie nauczyciele zadawali coś do domu i trzeba było się skupić na lekcjach. Żeby tego było mało nauczyciele, którzy przygotowują nas do matury, nie odpuszczali i u nich też trzeba było się uczyć. Więc co ja bym nie robiła i tak musiałam poczekać do egzaminu, aż skończą się w końcu przedmioty zawodowe. Teraz tylko zostało przygotowywać się do matury.
Jeśli chodzi o egzaminy zawodowe, to w pierwszym dniu miałam praktykę a w drugim teorię. Na praktyce dostaliśmy zadanie obliczeniowe i trzeba było wypisać zapotrzebowanie surowcowe, zrobić kalkulację kosztów, obliczyć średnią ważoną, obliczyć ilość tłuszczu w jadłospisie i wypisać potrzebną zastawę stołową. Egzamin nie był trudny, ale był skomplikowany. Trzeba było się zastanowić i pomyśleć. Wyniki będą dopiero w marcu. Wtedy się okaże, jak poszło. Egzamin teoretyczny poszedł mi bardzo dobrze, były tak banalne pytania, że każdy by na nie odpowiedział. Było też dużo liczenia, więc kto jest słaby z matematyki, mógł nie dać sobie rady. Odpowiedzi z tego egzaminu były już dostępne w internecie tego samego dnia na wieczór. Na chwilę obecną wiem, że teorię zdałam, w marcu okaże się jak z praktyką. Trzymajcie kciuki, żebym też zdała!
Założyłam aska, więc zapraszam do zadawania pytań ---> Ask.fm
Jak dawno tutaj nie pisałam, a to ze względu na to, że musiałam się uczyć do egzaminów. Codziennie miałam przedmioty zawodowe, codziennie nauczyciele zadawali coś do domu i trzeba było się skupić na lekcjach. Żeby tego było mało nauczyciele, którzy przygotowują nas do matury, nie odpuszczali i u nich też trzeba było się uczyć. Więc co ja bym nie robiła i tak musiałam poczekać do egzaminu, aż skończą się w końcu przedmioty zawodowe. Teraz tylko zostało przygotowywać się do matury.
Jeśli chodzi o egzaminy zawodowe, to w pierwszym dniu miałam praktykę a w drugim teorię. Na praktyce dostaliśmy zadanie obliczeniowe i trzeba było wypisać zapotrzebowanie surowcowe, zrobić kalkulację kosztów, obliczyć średnią ważoną, obliczyć ilość tłuszczu w jadłospisie i wypisać potrzebną zastawę stołową. Egzamin nie był trudny, ale był skomplikowany. Trzeba było się zastanowić i pomyśleć. Wyniki będą dopiero w marcu. Wtedy się okaże, jak poszło. Egzamin teoretyczny poszedł mi bardzo dobrze, były tak banalne pytania, że każdy by na nie odpowiedział. Było też dużo liczenia, więc kto jest słaby z matematyki, mógł nie dać sobie rady. Odpowiedzi z tego egzaminu były już dostępne w internecie tego samego dnia na wieczór. Na chwilę obecną wiem, że teorię zdałam, w marcu okaże się jak z praktyką. Trzymajcie kciuki, żebym też zdała!
Założyłam aska, więc zapraszam do zadawania pytań ---> Ask.fm
Życzę Ci, aby wszystko poszło po Twojej myśli, wyniki były zadowalające i takie, jakich oczekujesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)
fajnie, że udało Ci się zdać teorię, trzymam kciuki za praktykę!
OdpowiedzUsuńhttps://karik-karik.blogspot.com/
Oby wszystko szlo po Twojej mysli :)
OdpowiedzUsuńOnie...Egzaminy... Mimo że czekają mnie za dwa lata to jednak się troszeczkę niepokoje :D
OdpowiedzUsuńobserwuje :D
Zdasz na pewno. Ale kciuki trzymam :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńJa swoje egzaminy mam przed sobą.
Jull.pl - klik!
Rozumiem, że uczysz się na technika żywienia czy coś takiego? :D Super, życzę pomyślnych egzaminów. Obecnie sama mam próbne, gimnazjalne.
OdpowiedzUsuńTechnik żywienia i usług gastronomicznych :) Ciekawy zawód, polecam!
Usuń